Dlaczego Milionerzy dzielą się wiedzą?
Czy Ciebe również zastanawia, dlaczego milionerzy tak chętnie dzielą się wiedzą? Czy jest w tym jakiś podstęp? Trochę to środowisko obserwuję i doszedłem do następujących wniosków:
Według mnie Milionerzy dzielą się wiedzą z czterech powodów:
- chęć pomocy innym
- lans
- pieniądze
- samotność
Chęć pomocy innym wyróżnia tych “pozytywnych bohaterów” - ludzi, którzy dorobili się prowadząc moralny biznes i zdobyli bogate doświadczenie na drodze do sukcesu. Teraz - będąc po drugiej stronie - chcą pomagać innym i współuczestniczyć w ich sukcesach.
Lans to zdobycie sławy, autorytetu itp. Dlaczego milionerzy chcą być sławni? Czy nie lepiej chować się z milionami po cichu w domu? Zapewne część milionerów tak robi. Są to raczej osoby, które do pieniędzy doszły w wyniku przypadku lub spadku. Jednak osoby, które same zdobyły fortunę, to przedsiębiorcy, którzy lansując siebie - zdobywają sławę dla swojej firmy. Tak robi np. Kamil Cebulski - promując siebie - promuje swoją księgarnię Aragon oraz fundację KCBE.
Pieniądze - jak wiadomo ich nigdy za wiele Dlatego milionerzy pobierają opłaty za swoją wiedzę. Często są one symboliczne - jak to jest np. przy książkach czy ebookach, ale niekiedy za coaching lub udział w seminarium inkasują kilka tysięcy dolarów lub złotych (np. szkolenia Brian’a Tracy’ego). Pominę już fakt, że dla niektórych milionerów “dzielenie się wiedzą” to jedno z głównych źródeł przychodów Np. R. Kiyosaki pisze tak dużo tak drogich (nie mylić z “wartościowych”) książek, że stwarza pewne wątpliwości, czy gdyby seria “Bogaty Ojciec” nie odniosła sukcesu - nadal byłby multimilionerem?
Samotność - do takiego wniosku doszedłem czytając ebooka “Tydzień z milionerem“. Nie chodzi mi jednak o stereotyp, że bogadzi mają nieciekawe życie prywatne, że są pochłonięci pracą i nie radzą sobie w związkach. Bynajmniej - uważam, że prawdziwi ludzie sukcesu mają bardzo dobrze zorganizowane życie prywatne i nie czują dyskomfortu wracając do domu. Jednak samotność milionerów polega na tym, że są mentalnie inni od reszty społeczeństwa i ze “statystycznym Kowalskim” nie mają po prostu o czym rozmawiać. Po szczególy odsyłam do w/w ebooka, a mój wniosek jest taki, że “bogaci dzielą się wiedzą, żeby móc merytorycznie podyskutować ze
Wpisy podobne do "Dlaczego Milionerzy dzielą się wiedzą?"
- No related posts
dnia 30 December 2008 roku o godzinie 13:16
Moim zdaniem większość milionerów nie dzieli się wiedzą, to są często CEO albo właściciele firm, którzy nie widzą takiej potrzeby. Mają swój biznes i życie prywatne, może założą prywatnego, osobistego bloga. Ale ich recepta na sukces nie jest jakoś wyjątkowa, bardziej jest to po prostu sumiennie zastosowana wiedza z istniejących już książek.
A w śród milionerów dzielących się wiedzą moim zdaniem znaczną część stanowią milionerzy, którzy są milionerami dzięki temu, że opowiadają jak zarobić milion. Czyt. Sprzedają wiedzę i to jest ich biznes. To nie musi być jednak złe. Np. Zig Ziglar, który wiele lat pracował z różnymi rezultatami, wzbogacił się właśnie dzięki szkoleniom i nagraniom, w których dzieli się doświadczeniem z okresu kiedy był biedny.
Warto więc przyglądać się, skąd dany mentor czerpie wiedzę, którą się dzieli i zawsze mieć własne zdanie.