Ile będziesz zarabiał(a) za 15 lat? a ile na emeryturze?
Na prawdę jestem pod wrażeniem, jak przeciętny obywatel jest robiony przez państwo i korporacje w przysłowiowe… bambuko
Ten system jest po prostu tak skonstruowany, żeby zamydlać ludziom oczy. Po co? Po prostu żeby na tym zarabiać. Ale zacznijmy od początku…
Niedawno znajoma nauczycielka przekonywała mnie, że pracuje teraz na dwóch etatach i zarabia 1600, ale za 15 lat, jak dalej będzie tak ciężko pracować, będzie zarabiać ok. 6.000. Kusząca wizja, prawda?
Znając się trochę na ekonomii postanowiłem sprawdzić, czy rzeczywiście za 15 lat wzrośnie jej poziom życia…
Oto tabela przedstawiająca inflację na przestrzeni ostatnich 15 lat (możesz wygenerować sobie podobną dla dowolnego okresu z portalu Money.pl). Jako że obliczenia będę robił w latach, tabelkę z Money.pl ograniczam tylko do jednego miesiąca w roku (styczeń) i wykorzystywać będę tylko wsaźnik Inflacja IV:
Oznaczenia wskaźników (z Money.pl):
Inflacja I - względem analogicznego miesiąca roku poprzedniego
Inflacja II - względem poprzedniego miesiąca
Inflacja III - względem grudnia roku poprzedniego
Inflacja IV - wskaźnik inflacji średniorocznej (średnia inflacji I z ostatnich 12 miesięcy)
Poniższą tabelę należy czytać od dołu, czyli w 1994 za 2118,40 kupiliśmy tyle samo, co za 1600 w roku ubiegłym, a to samo w 1995 kosztowało już 2802,64 itd… W 2008 natomiast żeby żyć na pierwotnym poziomie musielibyśmy zarabiać już 6.700 zł.
Zatem jest bardzo prawdopodobne, że ta nauczycielka będzie za 15 lat zarabiać ponad 6000 zł, jednak jej poziom życia nie będzie się drastycznie różnił od obecnego.
Optymista, patrząc na powyższą tabelę stwierdzi, że w latach 1993-96 inflacja była bardzo duża i jest małe prawdopodobieństwo, że takie zjawisko się powtórzy… Jednak biorąc pod uwagę średnią inflację od 2001 roku (2,9%), obecne 1600 za 15 lat będzie równe co do wartości kwocie ok. 2500. Czy i w tym czasie zarobki nauczycieli wzrosną o 50%?
W sumie, od ostatniego strajku nauczycieli minęło 15 lat, a obecnie żądają 50% podwyżek.. Wiadomo już dlaczego?
Zostawmy jednak nauczycieli, bo oto trafiłem na bardzo ciekawy artykuł na Forbes.pl. Rzecz się tyczy funduszy emerytalnych, a konkretnie “mamienia” ludzi ich zyskownością i trafnością tej inwestycji.
Otóż fundusz, zanim zacznie inwestować Twoje pieniądze, zabiera dla siebie 7% od każdej wpłaty. Zatem żebyś (jako uczestnik funduszu) nie stracił na tym, fundusz musiałby na pozostałych 93% zarobić min. 7,5% (nie licząc kosztów zarządzania - 0,045% miesięcznie!). Do tej pory nikt o tym głośno nie mówił, bo na giełdzie panowała hossa. Jednak szydło wyjść z worka kiedyś po prostu musi.
Mało tego, wszystko wskazuje na to że od wypłat składek również będzie pobierana prowizja - do 4,5%.
Za co więc płacisz funduszom emerytalnym min. 11,5% swojej składki? Za własną niewiedzę!
Jeżeli konsumujesz cały swój przychód, nie masz pojęcia o inwestowaniu na własną rękę, boisz się ryzyka, nie umiesz liczyć… płać i płacz!
Wbrew pozorom, nie mam nic przeciwko takiemu systemowi. Brak wiedzy zawsze wiązał się i będzie się wiązał z kosztami. Trudno wymagać, aby każdy obywatel był przedsiębiorczy, oszczędzał na własną emeryturę itd. Lepiej od razu “wyświadczyć mu przysługę” i zabrać połowę przychodów, z czego (jak dożyje) pewien procent dostanie jako emeryturę.
Na szczęście istnieją sposoby, aby ten system ominąć. Nie myśl jednak, że ktoś poda Ci go na tacy. Przeczytaj kilka ustaw, zapoznaj się z rozporządzeniami… A przede wszystkim obmyśl strategię inwestycyjną - w co ulokowałbyś pieniądze, które zaoszczędziłbyś na ZUSie, żeby zarobiły (netto) więcej niż popularne fundusze emerytalne? Założę się, że 95% ludzi nie ma w tej kwestii bladego pojęcia.
lub poleć przez inne serwisy społecznościowe:
Łukasz Jarzembowski, autor bloga - od 2006 roku łudzi się, że będzie bogaty... ;-) ale nadal ciężko nad tym pracuje. Programuje, bloguje, i pozycjonuje, tworząc i promując swoje e-biznesy.
Wpisy podobne do "Ile będziesz zarabiał(a) za 15 lat? a ile na emeryturze?"
- No related posts
